Papa Y po rozstaniu się z Ichigo i paczką zjechał windą na dół, gdzie natknął się na dotychczas poszukiwanego Aizena, który stwierdza, ze to jego Soul Society i nie chce Rumcajsa nad głową. I wciąż towarzyszy mu niezawodne Krzesło.
Ishida tymczasem usiłując dogonić Marchewkę (zdziwi się) spotkał Ryūkena i Isshina – ten pierwszy dał mu grot od strzały zrobiony… ze skrzepu, który zabił matkę Uryū po Auswählen. Srebrny skrzep. I choć Szkiełko Sr wyraźnie powiedział, że to Szkiełko Jr ma ją wystrzelić, to jestem niemal gotów postawić lewy pośladek, że zrobi to Ichigo. Coś ma zabić Yhwacha tylko dlatego, że jest ze srebra. Jest włochaty, to fakt, ale porównywanie go do wilkołaka jest już niemiłe.
Akcja przenosi się na schody ruchome, którymi zjeżdżają Ichigo i paczka. Truskawka znów płacze, że nie da rady, a Ananas znów, jak to najlepszy przyjaciel, daje mu za to po łbie. I dziękuje mu za zwrot Rukii. Też byłbym wdzięczny.
Wracamy na parter, gdzie dwóch złych przekomarza się, komu Ichigo napsuł więcej krwi. Rumcajs zdenerwował się jednak i z zimną krwią zamordował Krzesło.
A jeżeli nawet Krzesło nie dało mu rady, kto da? Bo chyba nie ruda miernota, któremu Kubo Papa Y znów połamał miecz?
RIP Krzesło 2011-2016 [*]