Kenpachi Zaraki kontra Byakuya Kuchiki jest walką mającą miejsce podczas Rebelii Zanpakutō. Skupia się ona na Kapitanie 11. Oddziału, Kenpachim Zarakim i Kapitanie 6. Oddziału, Byakuyi Kuchiki.
Prolog[]
Kolumna żółtego Reiatsu przed Wabisuke
Trzymając Wabisuke tuż przy głowie wicekapitana 3. Oddziału Izuru Kirze, Wabisuke mówi mu, że jest skończony. Kiedy kolumna żółtego Reiatsu wybucha przed nim, Wabisuke jest zdziwiony i ucieka, gdy kolumna rozszerza się.[1]
Uśmiech Ikkaku
Wabisuke zastanawia się, co to jest. Pierścienie dymu eksplozji opanowują teren. Osłaniając się, Ichigo Kurosaki zastanawia się, czy to jest on. Całemu zdarzeniu z daleka przyglądają się Byakuya Kuchiki i jego wicekapitan, Renji Abarai. Tenken, Gonryōmaru i Suzumebachi wyraźnie się dziwią, a Kapitan 2. Oddziału, Suì-Fēng patrzy przez bark jak żołnierz 3. rangi, Ikkaku Madarame się uśmiecha.[1]
Kenpachi mówi, że to w jego stylu
Idąc do Izuru, Kenpachi patrzy na przeciwników Ichigo, gdy ten go woła. Idąc do przodu, Kenpachi zeskakuje na dół z rozwalonego budynku do Ichigo. Gdy Suì-Fēng, Tenken, Gonryōmaru i Suzumebachi pojawiają się na pobliskim dachu, Suì-Fēng twierdzi, że to normalne dla niego głosić swoje spóźnienie i mówi mu, by więcej nie robił spektakularnych spóźnień. Mówi młodej kapitan żeby była cicho, ponieważ nie powinna wylewać swoich żali na niego bo pędził jak najszybciej by ich wspomóc. Przyznając, że mógł zrobić bałagan, Kenpachi mówi że to po prostu w jego stylu i ma nadzieję, że zostawili mu kilka dusz Zanpakutō do walki.[1]
Wabisuke pojawia się za Kenpachim
Poszukując Dusz Zanpakutō, Kenpachi mówi, że zrobi co mu się podoba, choć każda Dusza Zanpakutō ma obecnie przeciwnika. Pojawiając się za Kenpachim, Wabisuke stwierdza, że nie lubi Kenpachiego i go przecina. Kiedy mu się to nie udaje, Wabisuke jest zdziwiony. Kenpachi chwytając Wabisuke, mówi mu, żeby go nie atakował takim tępym ostrzem i stwierdza, że nie ma czasu na kogoś takiego jak Wabisuke.[1]
Kenpachi przecina Wabisuke
Mówiąc, że nie jest na jego poziomie, Kenpachi przecina Wabisuke korzystając z Wabisuke. Gdy Wabisuke jest zdziwiony, zaczyna świecić na niebiesko i powraca do swojej formy miecza, gdzie zostaje przecięty na dwie części i upada na ziemię. Gdy Renji stwierdza, że to niesamowite, Rukia zauważa, że Kenpachi zmusił Wabisukę do zamiany w miecz jednym ciosem. Mówiąc, że to się dzieje z Duszami Zanpakutō, którzy zostają zabici przez kogoś innego niż właściciela, Suì-Fēng stwierdza, że jedyną formą relacji pomiędzy Duszą Zanpakutō a Shinigami to komunikacja, synergia i opanowanie Duszy. Stwierdzając, że relacja nie może istnieć bez zaangażowania drugiej osoby, Suì-Fēng mówi Tenkenowi, Gonryōmaru i Suzumebachi aby wzięli to jako lekcję.[1]
Kenpachi mówiący do Gonryōmaru
Gdy Suzumebachi mówi Suì-Fēng, że dużo gada, Kenpachi pyta się zebranych, kto się chce z nim zmierzyć. Stwierdzając, że Kenpachi jest niesamowity, Gonryōmaru mówi, że to nie jest niespodzianka, że Wabisuke został przecięty jednym ciosem biorąc pod uwagę poziom Reiatsu Ken-chana. Lecąc do niego, Suzumebachi stwierdza, że Wabisuke był idiotą, ponieważ był nieostrożny. Kiedy Gonryōmaru się pyta, gdzie się chował Kenpachi przed swoim przybyciem, Kenpachi odwraca się w jego stronę pytając się, czy wierzy, że on się chował. Mówiąc mu, żeby patrzył się na siebie, Kenpachi stwierdza, że nie lubi tak gadać.[1]
Yachiru wyjawia, gdzie się podziewał Ken-chan
Wspinając się na barki Kenpachiego, Wicekapitan 11. Oddziału Yachiru Kusajishi mówi, że wyjawi, gdzie się podziewał Zaraki. Mówi, że poszli do Rukongai, aby załatwić Hollowa, ale gdy dostali informację, że Zaraki jest potrzebny w Seireitei, Yachiru i Kenpachi się śpieszyli, lecz się zgubili. Kiedy wkurzony Zaraki mówi, aby nie mówiła takich rzeczy, Yachiru stwierdza, że mówi prawdę.[1]
Kenpachi mówi Yachiru, że ma zamiar walczyć
Gdy rozweselona dziewczynka stwierdza, że podczas powrotu minęli sklep z cukierkami, Kenpachi mówi, że obiecał jej, że tam pójdą, a Yachiru odpowiada, że trzyma go za słowo. Zdziwiony Ichigo zerka na Kapitana i jego Wicekapitana, a następnie stwierdza, że oboje są beztroscy. Kenpachi mówi Yachiru, żeby złaziła, ponieważ ma zamiar walczyć. Gdy młoda Shinigami zeskakuje ze swojego Kapitana i ucieka, Kenpachi rozgląda się po i pyta, kto jest najsilniejszy. Gdy jego wzrok utyka na Byakuyi, Zaraki się uśmiecha. Senbonzakura widząc to, pojawia się przed Byakuyą.[1]
Reiatsu Kenpachiego
Kiedy Senbonzakura stwierdza, żeby zostawił to jemu, Byakuya się zgadza. Mówiąc Byakuyi, że powinien już iść, Senbonzakura uwalnia Bankai. Po prawej i lewej stronie Senbonzakura wyłaniają się dwa rzędy ostrz, które po chwili zamieniają się w płatki. Mówiąc Senbonzakurze, żeby odpuścił, Kenpachi ściąga opaskę i dopowiada, że takie marne Zanpakutō powinny zejść mu z drogi, a Kenpachiego wylatuje ogromna masa Reiatsu.[1]
Żółte Reiatsu Kapitana
Gdy Suzumebachi zastanawia się, co jest z jego Reiatsu, Gonryōmaru pyta się, czy te Reiatsu pochodzi od Kenpachiego. Gdy Ichigo stwierdza, że zawsze robiło to na nim wrażenie, Senbonzakura Kageyoshi ugina się pod wpływem Reiatsu Kapitana, a Senbonzakura zastanawia się, co to ma znaczyć. Gdy Kenpachi krzyczy, Reiatsu wylatujące z jego pleców powiększa się. Gdy Gonryōmaru jest zadziwiony mocą Zarakiego, Rukia stwierdza, że te Reiatsu ją przytłacza. Niespodziewanie przed Senbonzakurą pojawia się Kenpachi, który mówi, żeby Senbonzakura spadał.[1]
Kenpachi stoi niewzruszony
Gdy Senbonzakura jest zdziwiony, Kenpachi go atakuje i powstaje ogromny wybuch Reiatsu niszczący okoliczne budynki, a reszta jest zdziwiona. Chwilę po tym zdarzeniu, Kenpachi stoi pośrodku, a następnie odwraca się w stronę Byakuyi. Kuchiki patrzy się na niego gniewnie, a Kenpachi się uśmiecha. Gdy Zaraki usuwa dzwonki z końcówek swoich włosów, Byakuya mówi, że Kenpachi uwolnił ogromną ilość Reiatsu, żeby nikt im nie przeszkadzał i stwierdza, że zapewne odbiło się to na jego ciele. Gdy Kenpachi odpowiada, że to nie istotne, wyjawia, że nie zamierzał walczyć z takimi słabeuszami.[1]
Kenpachi mówi, że nie odpuści
Kenpachi mówi, że nie obchodzi go, co się stanie z jego ciałem, ponieważ zrobi wszystko, żeby się z nim zmierzyć i stwierdza, że nie odpuści tego starcia. Dopowiada, że gdy zginie, to zrobi to z uśmiechem na twarzy. Gdy Kenpachi się pyta, kto zaczyna, Byakuya stwierdza, że nie ma czasu na walkę z nim. Kenpachi pyta się, czy mówi poważnie, a następnie stwierdza, że to on zacznie pojedynek.[1]
Bitwa[]
Kenpachi przykłada miecz do podłogi
Kenpachi rusza do przodu, a następnie zderza się z Byakuyą, który skutecznie się obroni, a dookoła nich powstaje fala uderzeniowa. Śmiejąc się, Kenpachi mówi, żeby się odrobinę pobawili. Uwalniając swoje Zanpakutō, Byakuya odskakuje do tyłu. Kenpachi przecina płatki róż pozostawione przez Byakuyę, a następnie stwierdza, że go to nie powstrzyma i mówi mu, żeby go nie rozczarowywał. Gdy Reiatsu faluje dookoła Kenpachiego, przykłada miecz do ziemi, a chwilę potem jego Reiatsu rusza na Byakuyę. Atak nic nie robi Byakuyi.[1]
Kenpachi blokuje cios Byakuyi
Ruszając do Kenpachiego przy pomocy Shunpo, Byakuya atakuje go, lecz Zaraki blokuje cios. Byakuya jest zdziwiony, a Kenpachi pyta się, czy myślał, że nie zdoła nadążyć za jego Shunpo. Odpychając ostrze Kenpachiego, Byakuya pyta się go, czy myśli, że zdoła za nim nadążyć. Kenpachi atakuje Byakuyę, ale temu udaje się uniknąć przy pomocy Shunpo. Kenpachi odwraca się, a następnie próbuje trafić Byakuyę, który skutecznie unika ciosów oponenta.[1]
Byakuya atakuje Ken-chana
Mówiąc, żeby sobie darował, Byakuya rozpływa się. Zdziwiony Kenpachi rozgląda się dookoła, a gdy się odwraca, widzi Byakuye chcącego go zaatakować. Kenpachi robi kilka kroków do tyłu, jednakże jego ręka została zraniona. Byakuya stwierdza, że Kenpachi go nie dopadnie. Zaraki z uśmiechem na twarzy pyta się, czy mówi poważnie, a następnie rusza na Byakuyę, który unika jego ciosów.[1]
Kenpachi łapie ostrze Byakuyi
Gdy Kenpachi próbuje go zaatakować, Byakuya znika z pola widzenia Kenpachiego. Niespodziewanie chwyta miecz Byakuyi, a Kuchiki jest zdziwiony. Kenpachi stwierdza, że nareszcie go dopadł, a Byakuya otwiera szeroko oczy. Zaraki następnie podnosi miecz do góry, aby chwilę potem zranić Byakuyę w bark.[1]
Zraniony Byakuya
Kiedy Byakuya stoi ze zranionym barkiem i dyszy ze zmęczenia, Kenpachi stwierdza, że jest pod wrażeniem, ponieważ w ostatniej chwili uniknął jego ostrza. Byakuya pyta się go, czemu to zrobił, a Kenpachi odpowiada, że gdyby tego nie zrobił, Kuchiki nie walczyłby z nim na poważnie. Byakuya stwierdza, że rozumie, a następnie atakuje Kenpachiego przy pomocy Senbonzakury. Gdy Kenpachi z uśmiechem na twarzy dyszy, Byakuya mówi mu, żeby dał mu spokój.[1]
Kenpachi stwierdza, że Byakuya żartuje
Dopowiada, że w innym przypadku będzie zmuszony zakończyć jego egzystencję następnym atakiem. Gdy Byakuya chce już odejść, Kenpachi zaczyna się śmiać i stwierdza, że Byakuya żartuje. Mówi, że zawsze chciał się z nim zmierzyć na śmierć i życie. Mówi, że w końcu zaczął brać ich walkę na serio i mówi mu, aby go zaatakował. Byakuya odwraca się i mówi, że nie ma wyboru w takim razie.[1]
Następstwa[]
Konjiki Ashisogi Jizō niszczy ścianę
Gdy Byakuya przygotowuje się do dalszej walki, niespodziewanie pojawia się Ashisogi Jizō. Niszczy mur, a następnie upada na ziemię przed Byakuyą i Kenpachim. Kenpachi jest zdziwiony. Byakuya następnie pojawia się na przeciwko fioletowego gazu utworzonego przez Ashisogi Jizō, a zdziwiony Ichigo woła jego imię. Gdy Ichigo zostaje rzucony w środek gazu, Byakuya i Senbonzakura odchodzą.[2]
Kenpachi łapie Ashisogi Jizō za głowę
Jakiś czas potem Ashisogi Jizō powraca do swoich normalnych rozmiarów. Niespodziewanie Yachiru pojawia się za nim, a wystraszony Ashisogi Jizō ucieka, jednakże Yachiru goni go nadal. Gdy zamierza uwolnić Bankai, zostaje złapany za głowę przez Kenpachiego. Następnie obwinia Ashisogi Jizō za ucieczkę Byakuyi. Potrząsa Ashisogi Jizō, lecz pojawia się Mayuri Kurotsuchi, który sprawia, że Ashisogi Jizō wybucha. Stwierdza, że został ukarany za swoją zdradę.[2]
Muramasa zdziwiony się obraca
Gdy Kenpachi jest zdezorientowany, Mayuri rusza w jego stronę i mówi, że to jego Zanpakutō oraz że Kenpachi nie ma prawa go dotykać. Gdy Kenpachi nazywa go draniem, ten się uśmiecha. Będąc już w jaskini, Byakuya idzie do Muramasy, który patrzy się w taflę wody. Kiedy Muramasa stwierdza, że dobrze się spisał, Kuchiki nie odpowiada. Gdy zdziwiony Muramasa się odwraca, Jigokuchō leci do niego. Gdy Byakuya pyta się go, czy ma zamiar udać się do Świata Ludzi, Muramasa każe mu iść za nim.[2]
Yamamoto siedzi wewnątrz bariery
Byakuya zgodnie z rozkazem Muramasy podąża za nim. Na końcu korytarza, gdy dwa blond chłopcy, czarnowłosa kobieta i zakapturzona postać latają wokół bariery kształtem przypominającą barierę, Muramasa mówi, że to tutaj, a Byakuya jest zdziwiony widząc Kapitana Głównodowodzącego, Genryūsaia Shigekuni Yamamoto siedzącego wewnątrz bariery.[2]
Odniesienia[]
Nawigacja[]